www.pieswpoznaniu.fora.pl

MM

Najmocniej Cię przepraszam ale niestety w ostatniej chwili zmieniły mi się plany. Może jutro uda się nam Was spotkać...Jeszcze raz przepraszam...M

kala_karola

Spoko spoko:)
Tylko nas chyba niestety jutro nie będzie, bo ja mam tak zajęcia, że na wybieg raczej nie dotrzemy tylko jakieś krótsze spacery po okolicy... a sobota po południu? Smile

a jak nie to możemy się umówić jakoś na przyszły tydzień Smile

MM

A jutro o której planujecie wizytę?

kala_karola

Jutro niestety prawdopodobnie nas nie będzie, bo jedziemy gdzieś na większą wyprawę, skontaktowałam się przez pw Smile

BOMBA

my ostatnio chodzimy do parku wodziczki lub przez park sołacki do parku przy olimpii lub dalej na plażę nad rusałkę - jakby komuś pasowało : )

maaart

jutro rano ktoś może ma ochotę na wspólny spacer? 9-10? Smile

haflinger

przyszlabym, ale akurat jutro nie moge, grrr

Qsiax33

Robi się coraz cieplej :d wiec można wybrać się na jakiś spacerek Very Happy

Gośka25

Ponawiam propozycje Qsiax33 może jakiś spacerek Razz

? Mam też takie pytanko czy na tym forum są mile widziane tylko osoby posiadające psy czy można też przymknąć oko na nieszczęśników którzy psa nie mają ale bardzo je kochają Wink

?

bartish

Ja byłabym chętna, ale mój psiak przy innych psach zachowuje się jak kompletny dzikus, więc zapewne staranowałby wszystkie pozostałe Very Happy

. Zwłaszcza, że jest przyzwyczajona do zabaw z psami zdecydowanie od siebie większymi.

maaart

wracam do żywych. Byłyśmy już prawie 2 miesiące temu na klasach komunikacji i mamy pewne zalecenia odnośnie psich spotkań Smile

Szukamy psów spokojnych, które nie będą zachęcać do zabawy, a raczej przeniosą komunikację na poziom węchowy- wspólne węszenie, badanie terenu.
Dodatkowo specjalny scenariusz spotkania- musimy mieć duży teren, psy luzem, zbliżamy się do siebie z naprzeciwka, ale każdy idzie innym skrajem tej łąki. Nie podchodzimy do siebie- tutaj ja muszę pracować ciałem, ewentualnie odejść dalej, a Ty stoisz w miejscu najlepiej bokiem do psów obserwując je tylko kątem oka, one same sobie poradzą lepiej niż na smyczy z właścicielem obok, który narusza ich komunikację. Taką sesję możemy po chwili powtórzyć 1-2razy i następnie jeśli Miluch będzie w miarę wyciszony mimo obecności psa, to zapraszamy na spacer Smile

Dużo zachodu, wiem. Ale może to w końcu zadziała. Ktoś ma takiego spokojnego psa? Razz

Z Korczówki

Gośka25 jak chcesz to Ci mogę dac połowę moich na spacerze do pilnowania hahah Smile

wystarczy dla połowy wojska Wink

Ja mam wariaty do zaganiania chętne na spacer, albo młodą afgankę, która chętnie stratuje kogoś no i bąbelki też mogą już chodzić Smile

tylko ja z afganką to wolałabym zamknięty teren typu lasek marcelinski.....nie biegam za szybko, a nie zawsze "słyszy" Deo komende "do mnie" Wink

ps. maaart moje się chyba nie nadają...chyba, że mopy bo tylko od nich mogę wymagać czegokolwiek sensownego haha Smile

Mawet

maaart Roxy nawet, jeśli byłaby w Poznaniu to też się nie nadaje, bo to istny dzikus.
A może ma ktoś psa, który potrafi zdominować/ utemperować młody charakterek. Roxy z racji wieku(rok) jest trochę nadpobudliwa w kontaktach z psami. Potrzebowałabym takiego psa, który potrafiłby na Nią fuknąć, albo warknąć. Ona trochę za bardzo chce się bawić z innymi i tu leży Jej problem Sad

maaart

Z Korczówki- możemy spróbować z mopami jeśli uważasz, że coś z tego może być Smile

Mawet- ta nadpobudliwość może wynikać właśnie z tego, że jest na etapie 'nastolatka' i niedługo sama trochę w tej kwestii wyluzuje Smile

Mila zdecydowanie by ją uspokoiła, niestety z racji tego, że potrzebujemy teraz psów wyciszających i niepowodujących konfliktów, dzięki którym zobaczy, że właśnie nie musi kontrolować non stop sytuacji nie możemy się spotkać Sad

Wiem, że trudno o takie spokojne psy, dlatego szukam gdzie mogę! Smile

maaart

słuchajcie, jest jeszcze jedna suczka, z którą mam zacząć próbować pracy w wakacje. Jest to ONka, lękliwie agresywna (została zaatakowana jako szczeniak przez 2bernardyny). Do niej potrzebny by był pies, który nie zwróci uwagi na szczekanie i gdy ona się uspokoi będzie chciał się bawić. Oczywiście miałaby kaganiec w czasie spotkania, no i dobrze by było, aby teren był ogrodzony (któryś z wybiegów w godzinach mało uczęszczanych?). Spotkanie na podobnej zasadzie- psy podbiegają luzem już z daleka i same decydują o interakcji.
Zaakceptowała yorka mojej babci i świetnie się z nim bawi, jednak na spotkanie wolałabym coś dużego, żeby uniknąć uszkodzeń przez masę ciała Wink